Nalewka z suszonych śliwek
Nalewka z suszonych śliwek
Szukasz przepisu na nalewkę idealną na jesienne wieczory? Lubisz polskie smaki i ojczyste owoce? Chcesz zachwycić znajomych pysznym trunkiem, który wyryje po sobie znak nie tylko w pamięci ale i na podniebieniu? Jeśli tak, to nalewka z suszonych polskich śliwek, to jest coś dla Ciebie.
Składniki:
• 300 g suszonych śliwek (najlepiej takie suszone przez nas, bez siarki)
• 2 litry wódki 40 %
• 1 laska cynamonu ( lub łyżeczka mielonego cynamonu)
• 5 goździków
• pół łyżeczki gałki muszkatołowej
Wykonanie:
Do dużego wyparzonego wcześniej słoja, należy wsypać śliwki. W kolejnym kroku – dodać laskę cynamonu, gałkę muszkatołową i goździki. Całość zalewamy wódką 40 % i pozostawiłam w zamkniętym słoju w chłodnym i ciemnym miejscu na miesiąc.
Podczas tego miesiąca potrząsamy co dwa, trzy dni słojem.
Następnie nalewkę filtrujemy przez gazę lub filtr do kawy i rozlewamy do butelek. Nalewka z suszonych śliwek najlepsza jest po co najmniej 5 – 6 miesiącach, więc trzeba mieć to na uwadze.
Jak ususzyć samemu śliwki?
Jeśli zależy ci na sprawdzonych produktach, które nie są doprawiane siarką lub konserwantami, możesz sam ususzyć śliwki. Najlepiej to robić w sezonie, kiedy owoców jest dużo i są tanie. Najlepiej do tego wybrać śliwki węgierki. Śliwki należy umyć, osuszyć i skrupulatnie przeprać czy nie są robaczywe lub nadgnite. Następnie, owoce układamy na gęstej kratce do pieczenia lub zwykłej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika. Piekarnik, wcześniej nagrzewamy do temperatury około 30 – 40 stopni. Śliwki suszymy przy włączonej opcji termoobiegu. Można też zostawić lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika. Owoce suszymy w ten sposób przez około 2 – 3 godziny. Po tym czasie, śliwki ostudzamy i możemy się delektować. Powstały produkt nadaje się świetnie do nalewki, do wigilijnego suszu, jako przekąska lub do nadziewania mięsa. Więc, jeśli zależy ci na jedzeniu z jak najmniejszą ilością konserwantów, musisz sam spróbować ususzyć śliwki.
Najnowsze komentarze